lis 14 2003

echhhh...


Komentarze: 6

Na przyszlosc musze zapamietac zeby:
-nie wierzyc kobiecej intuicji (nie zawsze mozna dojechac tam gdzie sie chce, a szkoda)
-nigdzie nie jechac swoim samochodem (nigdy nie wiesz, kiedy sie moze zepsuc)
-nie farbowac sobie wlosow jak nie umiem, jak mysle, ze umiem tez... bo z tego moze wyniknac tylko kolejna katastrofa
-to, ze oblece mase sklepow nie znaczy, ze cos znajde...
-kobieta zawsze powinna byc atrakcyjna, nawet jesli zmuszona jest do pchania samochodu... calkowite przeciwienstwo mnie
Ehhhh tak wlasnie wrocilam :) Moja ciotka mieszka na wsi za szczecinem a wiec nie omieszkalam tez i tam zajrzec. Ale oczywiscie kto mogl
przewidziec, ze zepsuje sie nam samochod w samym srodku tego wrzeszczacego miasta? Ale to co, oczywiscie dzielna Natka jak zwykle
sobie poradzila, nie pytajcie nawet jak wygladalam przy tym samochodzie.... Oczywscie tez z powodu naglej awarii caly bozy dzien musialam
siedziec na wsi, bez inernetu, bez kompa... za to wyciszylam sie ze szok :P Z tego tez powodu postanowilam sobie pomalowac troszke wlosow
na blad, gdyz taki tylko kolor znalazlam w szafce.... juz po jakis 30 min dowiedzialam sie, ze to byl zly pomysl.... "wygladasz jak bys ze wsi przyjechala z tym bladem!" -
komentarz mojej kochanej mamusi....(nie wiem czym sie kierowala mowiac to)  no a zreszta co, nie przyjechalam czy jak? Achhh i kolejnym
moim problemem stal sie prezent dla mojego chlopczyka. Oczywiscie zlecialam pol miasta za czyms: fajnym, oryginalnym, praktycznym i kosztujacym
w granicach rozsadku i tylko pani z carefoura (nie wiem jak to sie pisze) potrafila mi zamknac swoj sklepik prosto przed nosem, z tego miejsca
pragne jej bardzo goraco podziekowac, pieniadze i list gratulacyjny przelejemy na konto osobiste.... A jak juz kupilam to co chcialam (czytaj: czapke
diversa) to okazalo sie jak przyjechalam, ze wlasnie sobie kupil nowa czapke.... tak... i wez tu czlowieku lataj, biegaj, mecz sie i wyzywaj pod nosem
sprzedawczynie.... wszystko to na marne :/ A wiec jak przyjechalam to rece mi opadly... i co ja teraz biedna zrobie? Czas mam do niedzieli,
czyli nie mam go prawie wcale.... :( Moze jakas mala podpowiedz??....
klania sie z uczanowaniem i meska czapka w kacie cala_ona

cala_ona : :
15 listopada 2003, 15:08
A ja nie mam czapki, czuję się bardzo pokrzywdzona:P
Kumcia
14 listopada 2003, 23:08
Zapewnie ladnie wygladasz,tylko przesadzasz..Ja juz Cie znam!a czapke zawsze mi mozesz dac!! nie pogniewam sie..chociaz niedawno sama sobie taka jedna kupila...ale co 2 to nie jedna :P!! Dajmu ja ucieszy sie!!!!!!!
nie_taka_zla
14 listopada 2003, 22:45
Natko ty moj maly urwisie!Na blond?Zwariowlas(zle-zwariowlas juz calkowicie)?Przeciez to brunetki gora!A ta sprzedawczynie trzeba bylo zwyzwac??A czapke trzymaj,przeciez moze miec dwie!Blog jest sliczny:):):):)):)wiesz o czym mowie:*
pl@mka
14 listopada 2003, 22:35
nie ma to jak złośliwość rzeczy martwych :(
under cover of night :)
14 listopada 2003, 22:03
No to ja mysle że czapke Twoj facet zaraz zgubi wiec przyda mu sie ta od Ciebie:) ewentualnie mozesz mu powiedziec ze prezentu jeszce nie dostanie bo szykujesz cos orginalnego np. dziergasz szalik do jego czapki :)
14 listopada 2003, 22:01
ja ostatnio zaufałam siorze i dałam jej rozjaśnić mi włosy dobrze ze mnie nie widzisz haha wyglądam strasznie dlatego czesze się w kite to tak bardzo nie widać hyhy a co do prezentu do chlopaka to zastanawiam się co kupić mojemu na gwiazdke ...

Dodaj komentarz