Komentarze: 8
A ja jadlam dzisiaj frytki. Taaaak musze sie pochwalic, ze sama je zrobilam, baaa nawet nie przypalilam ani odrobiny. Za to wrecz
przeciwnie.... ale sie do tego nie przyznam :P
Moja matma dalej lezy i kwiczy... To dziwne bo im bardziej sie staram, tym mi bardziej nie wychodzi, im bardziej mi nie wychodzi tym
mocniej sie denerwuje, im mocniej sie denerwuje tym mam wieksza ochote rozwalic wszystko co znajduje sie wokol mnie, a jak juz mam
ochote to wszystko zdemolowac to pojawiaja sie nowe zadania i tak w kolo macieja....
a na koniec pytanie: czy to jest jakas choroba?? prosze o pilna odpowiedz z gory dziekuje
zalamana albo po prostu ulomna cała_ona