Komentarze: 4
Aaaaaaa wreszcie weeckend :)) bardzo go potrzebowalam. Musze wkoncu sobie odpoczac po tym wkuwaniu codziennie calej tony nikomu
nie potrzebnej wiedzy. A tak a propo to znowu zalapalam 1, z matmy tym razem :P Ale co zrobic, bylo, minelo :) Przynajmniej bede miala
wieksza mobilizacje do nauki, tylko zeby tej mobilizacij za duzo nie bylo, oto sie modle :P No i prosze Panstwa coz za cudna pogode dzisiaj
mamy, deszczyk pada, slonka ani widu ani slychu i do tego jeszcze sie jakis wietrzyk napatoszyl, zyc nie umierac :D W taka pogode to nic
tylko sie zakopac pod koldre i nie wychodzic do jutra. Ale oczywiscie genialna Natka postanowila sobie dzisiaj zrobic generalny porzadek
w szafach i wywalila wszystkie ciuch na srodek pokoju.... sek w tym, ze moj zapal juz sie wypalil, i potykam sie oto co zostalo :P Ale ide
dalej dzielnie sprzatac, co sie bede obijac :) A wiec do pracy rodacy :P:P
Daleko gdzies i blisko tak
Na krawedzi nocy, dnia
W zasiegu rak, na serca dnie
Ciebie mam
Ciebie chce..........
Heh nigdy bym nie pomyslala, ze bede tu wklejac jakies takie gowniane wierszyki, jejj co sie ze mna dzieje :P aaa szkoda gadac hehe.
W koncu wraca mi dobry humor :) No zreszta mam wiele podstaw do tego, zeby sie cieszyc, np:
1. jutro mam 2 kartkowki, oczywiscie na wszystkie umiem rewelacyjnie ;)
2. z fizy pyta cala godzine ...yyyy no coments
3. z pozostalych lekcji tez nic nie umiem, ale to co kujony to wiesniaki <zart> :P
4. nie mam obiadu i nikt mi nie chce go zrobic, a wiec co za tym idzie schudne troche
5. zostalo mi jeszcze 150 stron mitologii ktora mialam przeczytac na przedwczoraj
6. jutro bede sie widziec z moim Chlopczykiem
7. a tak poza tym to mam wszystko w dupie i chcem nowe spodnie :P
8. a no i zmienilam piosenki w winampie teraz wlasnie leci britney spears, haha no najwazniejsze ze nie doluje, taka hmmm pobudzajaca,
pouczajaca i hmmm niezwykle wyrafinowane slowa ma :P
Pada...... pogoda obrazuje mj nastroj..... beznadziejny..... nadal..... a piosenki leca same dolujace..... uwziely sie czy jak?.... wrrrr
przedzwonie do mojego Chlopczyka..... tak.... moze mi poprawi humor..... moze.....
I znowu jest nie tak... caly czas jest nie tak... dostalam moja pierwsza w zyciu pale.... no rozumiem, kiedys musi byc ten pierwszy raz.....
i tu nie oto chodzi.... chodzi oto, ze od pewnego czasu wszystko sie zaczyna tak ladnie pieprzyc.... nic nie jest tak jak bym chciala....
chocbym nie wiem jak sie modlila i tak wyjdzie tak, zeby nie bylo po mojej mysli.... juz mam powoli tego wszytskiego dosyc...... im bardziej
sie staram tym gorzej wychodzi.... mowie to czego nie chcem powiedziec.... robie to czego robic nie chcem..... a wszyscy wszytsko
odbieraja inaczej niz chcem..... no i dlaczego? Co ja takiego robie zle???? Ze chcem zeby wszystko byla dobrze?...... teraz chcem tylko
jednego, zeby mnie ktos przytulil, powiedzial nie martw sie, bedziej lepiej.......... takie glupie, banalne slowa, ale tak potrzebne........ tylko tego
chcem...... i znow nie dostane tego co bym chciala..... wrrr