Komentarze: 12
A wiec w telegraficznym skurcie:
Andrzejki spedzilam w towarzstwie tego jedynego (ktory tak sie zarzekal, ze bedzie sie uczyl... ach co ta milosc robi z czlowiekiem :P). Znalezlismy sobie niezwykle ciekawe zajecie, mianowicie podlaczanie moich glosnikow.... hmm skonczylo to sie tak, ze kompa mam zepsutego i co najgorsze nie umiem go naprawic.... ehhh tak to jest jak sie zabierze jeden z drugim do naprawy tego o czym nie maja zielonego pojecia....