Komentarze: 14
Nie lubie hamowac zlosci gdy uczesze, wypindruje, pozycze wszystko co mam i odwale jak szczur na otwarcie kanalow moja kochana K. i A. a sama musze patrzec jak zgrabnie wychodza w slicznych czarnych sukienkach, bucikach na obcasach i wdziecznie machaja raczkami na pozegnanie.
Nie lubie siedziec sama w domu, zwlaszcza w sobote, dzierzyc w jednej rece pilot od tv a w drugiej obzydliwie slodkie i okropnie tuczace mleczko w tubce.
Nie lubie tez niedzielnych porankow, szarych ulic i kupy ciemych chmur na niebie.
Nie lubie i juz.
Dzisiaj rano zaraz po podniesieniu swoich duzych 4 liter z lozka popatrzylam w lustro: Bozee dzisiaj jestem jeszcze bardziej brzydka niz zawsze. Jestem wsciekla. Teraz bede musiala Was zabic. Tak, czuje, ze to bedzie glupi dzien. Jestem na NIE. Wywiezcie mnie na bezludna wyspe i bedziecie mieli swety spokoj. Mada faka.