Archiwum 21 lutego 2004


lut 21 2004 a temat notki niech kazdy sam sobie wymysli,...
Komentarze: 18

Zastanawiam sie wlasnie energicznie machajac noga i obgryzajac lakier z mego paznokcia, skad u mnie tak dobry humor od samego rana w sobote.


Moze to za sprawa, ze:
1. mamy sliczna pogode
2. jestem dzis niezwykle piekna, moje rudawo-brazowo-blad wlosy postanowily sie swietnie ukladac (kazdy w inna strone), a moj jakze zacny brzuszek wystawac ze spodni jak nigdy, tez chce swiat zobaczyc, a pewnie, co mu zabronie?
3. mam dwa nalogi: jedzenie jogurtu o smaku kawy z mlekiem i branie goracej kapieli, ktore wlasnie obowiazkowo wypelnilam
4. wlasnie ide sprzatac moj jakze brudny i zasyfiony pokoj, ktory i tak kocham bez wzgledu na to ile i jak bardzo przeterminowanych gratow w nim lezy. Postaram sie to robic w miare delikatnie, tak aby przez przypadek nie poslizgnac sie na wczorajszej skorce od banana, lub nie wlozyc reki w przepyszna kaszke manne, ktora skonsumowalam przed godzina, lecz niestety zabraklo mi odwagi, zeby ja dokonczyc.
Bede dzielna.

...

I chcialam sie jeszcze do czegos przyznac: tych Ferrero Rocher, ktore dostalam na walentynki od L. w jakze pieknym opakowaniu w ksztalcie serduszka, juz nie ma, ja naprawde bardzo przepraszam, ale nie moglam sie powstrzymac. Wiem, jak jak moglam to zrobic, na dodatek jeszcze tak bezwstydnie formowac takie same kuleczki ze zlotego papierka dla niepoznaki, wkladac je spowrotem do pudelka i zaklejac wstarzeczka, ja przepraszam, one wszystkie sa puste... przepraszam... obiecuje, ze juz nigdy, przenigdy tak nie zrobie, zachowalam sie jak maly bachor :(
jest mi strasznie glupio...
 
Ale musze przyznac, ze wygladaja jakby byly nie tkniete, serio

cala_ona : :