Komentarze: 23
Lezymy. Jedno patrzy sie w jedna strone, drugie w przeciwna. Nie rozmawiamy. Bo po co. Nie mamy o czym.
Qrwa, qrwa, qrwa...
Czy mozna nie miec o czym rozmawiac po roku zwiazku?? Czy to musi sie tak konczyc? Czy zawsze wszystko o co sie staram, martwie,
pielegnuje musi runac?
Zle mi, zle, strasznie zle...
Widze, to sie qrwa czuje.
Czy ja do qrwy nedzy zawsze musze byc taka zalosna...
A pfffff..........