Komentarze: 5
Aaaaaaa wreszcie weeckend :)) bardzo go potrzebowalam. Musze wkoncu sobie odpoczac po tym wkuwaniu codziennie calej tony nikomu
nie potrzebnej wiedzy. A tak a propo to znowu zalapalam 1, z matmy tym razem :P Ale co zrobic, bylo, minelo :) Przynajmniej bede miala
wieksza mobilizacje do nauki, tylko zeby tej mobilizacij za duzo nie bylo, oto sie modle :P No i prosze Panstwa coz za cudna pogode dzisiaj
mamy, deszczyk pada, slonka ani widu ani slychu i do tego jeszcze sie jakis wietrzyk napatoszyl, zyc nie umierac :D W taka pogode to nic
tylko sie zakopac pod koldre i nie wychodzic do jutra. Ale oczywiscie genialna Natka postanowila sobie dzisiaj zrobic generalny porzadek
w szafach i wywalila wszystkie ciuch na srodek pokoju.... sek w tym, ze moj zapal juz sie wypalil, i potykam sie oto co zostalo :P Ale ide
dalej dzielnie sprzatac, co sie bede obijac :) A wiec do pracy rodacy :P:P